Yogi C.M. Chen
Tęczowe Ciało Padmasambhavy (On Padmasambhava’s Rainbow Body)
tłum z ang. Rafał Seremet

 

Hołd Padmasambhawie, Wielkiemu Mistrzowi. Proszę udziel mi swego błogosławieństwa do udzielenia nauk o twoich rzeczywistych osiągnięciach. Przedmiotem tej mowy jest to, w jaki sposób Wielki Mistrz Padmasambhava zrealizował swoje Tęczowe Ciało.

Nie mam pełnego doświadczenia w tego rodzaju wysokiej realizacji, lecz spróbuję przekazać sposób osiągnięcia takiego urzeczywistnienia w oparciu o biografie, oraz w oparciu o to czego się nauczyłem i wiem na ten temat. Przystępując do omówienia tego zagadnienie sądzę, że najlepszym sposobem będzie sklasyfikować je w oparciu o “trzy C” (Cause, Course, Consequence), na co zawsze zwracam uwagę. Pierwsze “C” to Przyczyna, czy inaczej “nasienie” (lub podstawa –przyp. tłum.), następne to Ścieżka – jest to niczym “kwiat”; trzecie to Rezultat, inaczej “owoc”. Ponieważ mamy zamiar rozważać sposób osiągnięcia Tęczowego Ciała – co jest Rezultatem, aby dowiedzieć się jak je zrealizować, musimy najpierw powiedzieć o Przyczynie (nasieniu, podstawie) i o Ścieżce (sposobie praktykowania).

I. Przyczyna

Powiedzmy zatem najpierw o przyczynie, która jest jak nasienie. Kiedy czytamy biografie Padmasambhavy widzimy, że jego ciało na pewno jest różne od ciała zwykłego człowieka. Większość nauk Buddy Gautamy było nauczaniem Hinajany, zatem musiał on powierzyć komuś nauczanie Wadżrajany. Wielki Bodhisattwa Avalokiteśwara, w swoim wielkim współczuciu, także zgadzał się z tym, że mógłby pojawić się jakiś wielki mistrz, który nauczałby Wadżrajany, zamiast Buddy Gautamy. Amitabha chciał zwłaszcza, aby pojawił się ktoś, kto pokaże, że nawet w naszym świecie Saha (tj. nasza Ziemia ze swoimi pięcioma skalaniami i zanieczyszczeniami, które są wspomniane w Sutrze Amitabhy) możliwe jest odrodzenie się w sposób specjalny, tak jak w Sukhavati, w jego świecie wielkiej przyjemności. W krainie Sukhavati Buddy Amithabhy istnieje specjalny sposób narodzin, polegający na tym, że każdy, kto ma się tam odrodzić pojawia się w kwiecie lotosu, nie rodzi się zaś z kobiety czy poprzez mężczyznę. W tym naszym świecie, aby urodziło się dziecko potrzebni są zarówno kobieta, jak i mężczyzna; istoty ludzkie nigdy nie rodzą się w kwiecie lotosu. Zatem, aby udowodnić, że nawet w tym naszym świecie, pełnym zanieczyszczeń, takie specjalne odrodzenie się jest możliwe – Mędrzec narodził się w kwiecie lotosu. Lotos sam w sobie symbolizuje osobę, która chociaż byłaby urodzona w nieczystym miejscu – sama pozostaje w pełni czysta i nieskalana. Jest tak dlatego, że lotos wyrasta w brudnej wodzie i błocie, i chociaż na dole jest on tak brzydki i zanieczyszczony – ponad wodą jest piękny i czysty. Kwiat lotosu nigdy nie jest skalany błotem.

Nasz Guru miał właśnie taki przyczyny połączone z trzema Buddami – Amithabą, Avalokiteśwarą i Buddą Gautamą. Amithaba jest Buddą, który ślubował oczyścić ten świat i każdą ludzką istotę uczynić równie doskonałą jak On. Avalokiteśwara nie jest Buddą, lecz ciągle pokornie utrzymuje swój status Bodhisattwy. Zgodnie z naukami Buddy Gautamy, Avalokiteśwara jest dawnym Buddą, który dobrowolnie powrócił do pozycji Bodhisattwy po to, by być bardzo blisko czujących istot i by pomagać Buddzie Gautamie rozpowszechniać Dharmę. Ci trzej Buddowie są szczególnie związani z Padmasambhavą.

Musimy wiedzieć, że są trzy rodzaje Wadżry: Wadżra Ciała, Wadżra Mowy i Wadżra Umysłu. Najpierw Ciało Buddy Gautamy wypromieniowało Białe Światło OM do określonego miejsca nazywanego w Indiach Wu-Jin (Odijana). Był tam lotos i do tego lotosu Gautama Budda skierował swoje Białe Światło zawierające wadżrę ciała Buddy. Ponieważ nasz Budda Gautama tak bardzo kochał czujące istoty, a jego ciało było już w stanie Parinirwany, zatem zamiast samego siebie, wysłał on do tego Lotosu światło swojego ciała. Oznacza to, że ciało Padmasambhavy jest równe ciału samego Buddy Gautamy. Następnie, zgodnie z sytuacją pięciu Dhjani Buddów – Amithaba jest na zachodzie i reprezentuje mowęwszystkich Buddów i czakrę gardła. Dlatego Amithaba, reprezentując mowę wszystkich urzeczywistnionych, wysłał swoje światło do Padmasambhavy jako mowę Buddy. Po trzecie – Avalokiteśwara jest wielkim współczuciem personifikującym współczucie wszystkich buddów; wysłał on swoje światło do umysłu Padmasambhavy.

Są trzy bardzo ważne Wadżre: Ciała, Mowy i Umysłu. Ciało zawiera całą fizyczną cielesność; Mowa zawiera nie jedynie głos, ale energię do mówienia i rozpowszechniania rzeczy poprzez gardło; natomiast Umysł zawiera wszystkie składniki filozoficzne i psychologiczne. Zatem ci trzej Buddowie ofiarowali Padmasambhavie aspekty fizyczne, psychologiczne i energię. Oznacza to, że Padmasambhava ma w sobie takie rodzaje przyczyn, że jego ciało zawiera w sobie ciała trzech Buddów. Na pewno mając takie przyczyny nie może być żadnej wątpliwości co do zrealizowania tęczowego ciała. Jego przyczyny tworzyły następstwa tak naturalnie, jak nasiona jabłka w sposób oczywisty prowadzą do jego owocu.

My jednak jesteśmy zwykłymi ludźmi nie posiadającymi takich specjalnych przyczyn, zatem na jakiej zasadzie możemy żywić nadzieję, iż osiągniemy Tęczowe Ciało? Ktoś mógłby postawić takie pytanie. Na pewno jest jednak tak, że nie wiemy skąd pochodzimy i możemy mieć wątpliwości na ten temat. Być może pochodzimy ze stanu Buddy, może pochodzimy od Boga, może pochodzimy ze swojej poprzedniej inkarnacji, ale dopóki nie określi nam tego jakiś mistrz – nie wiemy.
Nie możemy postanowić, że nie mamy żadnych powiązań z Buddą. Nie powinniśmy mówić w ten sposób. Jest to podstawowa kwestia. Nie powinniśmy mówić, że ty nie pochodzisz z Czystej Krainy, że nie pochodzisz z Wu Jin (Oddijany), nie możesz nawet stwierdzić, że nie przyszło do ciebie trzech Buddów. Nie możemy w sposób negatywny odrzucić twierdzenia, że nie mamy żadnych związków z rzeczywistością Buddy. Inaczej mówiąc Budda nauczał, że każdy ma w sobie potencjalność urzeczywistnienia Stanu Buddy, nie ma co do tego żadnych wyjątków.

Mógłbyś powiedzieć: jestem tylko człowiekiem, czymś jedynie trochę lepszym od małpy, jak powiedział to Darwin w swojej teorii ewolucji. Dobrze, możesz tak mówić, możesz traktować siebie tak nisko, jednak zarówno Budda jak i Padmasambhava mają tak wielkie współczucie, że nieustannie wysyłają Światło w kierunku wszystkich istot. Zatem pomyśl w ten sposób – dlaczego ich światło nie miałoby świecić na mnie? Niezależnie od tego jak bardzo byłbym przeciętny i bez znaczenia – te oświecone istoty są tak pełne mocy, tak skuteczne, że każdego dnia, nieustannie i wszędzie ich Światło płynie do każdej czującej istoty, nawet do każdego insekta. Nie tylko światło Buddy Gautamy, nie tylko Amitabhy i Avalokiteśwary, ale także światło Pięciu Dhjani Buddów. 
Powinniśmy zatem wierzyć, że także my posiadamy w sobie takie wspaniałe przyczyny. Jest to pierwszy krok.

II. Ścieżka (ang. Course- kurs, tryb postępowania)

Druga część to Ścieżka (sposób postępowania). To może zająć dużo czasu i spróbuję to uprościć, jako że w tej części musimy powiedzieć o wszystkich praktykach. Co praktykował Padmasambhava?

Pierwszą podstawową rzeczą jest, zgodnie z instrukcjami Dharmy obowiązującymi w Tantrze, jest zrealizowanie Ciała Buddy. Jest to podstawowy rytuał; osiągnięcie pustki, ciała pustego w środku niczym bańka, bez mięsa (ang. flesh). Zatem pierwszą praktyką jest przekształcenie ciała fizycznego (z mięsa) w Ciało Buddy niczym bańka (Yutang Lin określa to: “pusty niczym bańka i przezroczysty niczym tęcza” – przyp. tłum.). Nie mówimy tutaj o pełnym Oświeceniu, ale o pierwszym poziomie praktyki. Myśl w ten sposób, że kiedy twoje ciało stanie się lekkie i świetlista niczym bańka, jeśli stanie się przezroczyste niczym bańka, wtedy będzie ono mogło płynąć w dowolnym kierunku bez jakichkolwiek przeszkód.
Tam gdzie jest chęć dokonania czegoś, tam także jest droga aby to osiągnąć i jest sposób praktykowania tego. Nawet Padmasambhava, choć miał takie cudowne właściwości, musiał pilnie praktykować. Kiedy Padmasambhava otrzymywał jakąś naukę od Buddów lub Dakiń, praktykował każdą z nich przez pięć lat w jaskini; mówił mi o tym mój Mistrz. Jeśli naprawdę pilnie praktykujesz odpowiednio do zalecanych rytuałów i potrafisz przekształcić ciało fizyczne w świetlistą, przezroczystą bańkę, w coś tak pięknego i doskonałego, jeżeli ten poziom jest osiągnięty, wtedy Tęczowe Ciało jest bardzo blisko.
Zatem pierwszym krokiem jest przekształcenie – rzeczywiste, nie jedynie w mowie czy abstrakcyjnej teorii – swojego ciała. Rzeczywiste i prawdziwe zrobienie tego. Ja osobiście jeszcze nie osiągnąłem tego w pełni, ale jednak także mam w sobie pewne światło. W snach widuję moje ciało przekształcone w Światło. Jeżeli nadal będę pilnie praktykował, wciąż i wciąż, ta taka realizacja będzie w pełni możliwa, nie zaś niemożliwa. Nie należy zbyt marnie traktować siebie; powinniśmy mieć dla siebie tak dużo litości i współczucia, aby rozwijać w sobie rzeczy dobre i dobre właściwości, nie zaś je porzucać i jedynie troszczyć się o swoje ludzkie ciało.

Po zrealizowaniu doznawania swojego ciała jako pustej i świetlistej bańki, jest pora aby przejść do etapu pierwszej inicjacji. Jest to medytacja na swoje ciało jako na ciało Buddy. Oznacza to nie jedynie postrzeganie siebie jako przezroczystej bańki, jako Śunjaty, ale dodatkowo postrzeganie na zewnątrz pięciu kolorów i sześciu ornamentów. Wewnętrznie jesteś niczym pustka, zewnętrznie masz cechy Buddy. Możesz medytować na jakiegoś Yidama, jakkolwiek by on wyglądał – odpowiednio do instrukcji i jego rytuału. Wszystkie szczegóły powinny być wizualizowane dokładnie tak, jak wyglądają w ciele Yidama. Tak więc teraz od zwykłego ludzkiego ciała przechodzimy do ciała yidama, które wewnętrznie jest przezroczyste niczym pustka, zewnętrznie zaś posiada wszystkie cechy godności ciała Buddy, z jego 32-ma niezrównanymi oznakami. Kiedy to jest osiągnięte, wtedy jesteś już bardzo blisko osiągnięcia Tęczowego Ciała. To jest drugi krok.
Następnie, w tym ciele yidama, musisz zrealizować ciało mądrości. Ciało z mięsa rozpuściło się odkąd zacząłeś praktykować medytację przezroczystej bańki. Teraz ta przezroczysta bańka musi stać się głęboką mądrością, musi stać się światłem mądrości. W tym celu należy wizualizować w czakrze serca kwiat Lotosu (padma). Jeżeli rzeczywiście zrealizujesz wizualizację padma (lotosu) w sercu, uchroni cię to w przyszłości od jakichkolwiek narodzin z brzucha (z macicy).
Mamy cztery rodzaje narodzin w świecie transmigracji: narodziny z macicy, narodziny przez transformację, narodziny z wilgoci, i narodziny z jaja. Ponieważ lotos symbolizuje matczyną macicę, kiedy osiągniesz tę wizualizację, wtedy nie potrzebujesz już wstępować do macicy matki. Z kolei aby uchronić się przed narodzinami poprzez transformację, ponad lotosem wizualizuje się tarczę księżyca. Księżyc jest okrągły i jasny, promieniuje białym światłem. Jeśli w ten sposób wizualizujesz księżyc, uchroni cię to przed koniecznością odrodzenia się poprzez transformację, np. kokon, który przekształca się (transformuje) w robaka jedwabnika i motyla. Aby uchronić się przed koniecznością odradzania się z wilgoci, wizualizuje się siebie stojącego na tym dysku księżyca; powtarzamy wtedy recytacje (inkantację) która rozprzestrzenia światło płynące tam i z powrotem. Potem z tego światła stajemy się yidamem.

Poprzez samą medytację ktoś może osiągnąć królestwo bez-foremne , tzw. odrodzenie poprzez sam umysł (dotyczy odrodzenia w niebie – przyp. tłum.). Po to aby się odrodzić w jakikolwiek sposób i w jakiejkolwiek postaci, ktoś musi w świadomości posiadać nasiona, które tam wprowadzają. W narodzinach karmicznych takim nasieniem jest ósma świadomość. Jednak poprzez wizualizację nasiennej sylaby takiej jak HUM czy HRI (nazywanej bidża) można zapobiegać takim narodzinom. Może to zapobiec także narodzinom poprzez jajo. Medytacja na sylabę bidża związana jest z buddyjską filozofią dotyczącą Śunjaty. Poprzez taką medytację rozwijasz ciało mądrości, w miejsce zwykłego (ordynarnego) ciała, przekształcasz ósmą świadomość. Poprzez to przekształcenie świadomości możesz odrodzić się jako Budda, wznosisz się ponad nieba pożądania i formy, do obszarów bez-foremnych. Oznacza to, że możesz zapobiec nawet odrodzeniu stworzonym-poprzez-umysł (dhyana – odrodzenie wyższych bogów – przyp. tłum.). Sylaba nasienna (bidża) ma w sobie mądrość Śunjaty i poprzez ześrodkowanie na niej możesz zapobiec w swoim umyśle odrodzeniu się gdziekolwiek, wytwarzasz przyczyny odrodzenia się jako Budda.

Należy wizualizować te cztery elementy w swojej czakrze serca (lotos, tarcza księżyca, inkantacja, sylaba nasienna bidża). Ochroni cię to wtedy prze czterema rodzajami narodzin, przed koniecznością jakichkolwiek narodzin, i będziesz mógł być taki jak Budda.

Ciało, które wtedy uzyskujesz nazywane jest ciałem mądrości, i jest ono rezultatem drugiej inicjacji. Pierwsza inicjacja pociąga za sobą medytację na zewnętrzne aspekty ciała Buddy (yidama). Podczas drugiej inicjacji wizualizujesz yidama jako ciało mądrości – wizualizujesz w czakrach. Ciało mądrości yidama jest bardzo subtelne.
Taka praktyka ma trzy stopnie: najpierw czyjeś ciało fizyczne staje się ciałem pustym i przezroczystym niczym bańka, a ta z kolei staje się ciałem Buddy. 
Po drugie: poprzez głębokie oddychanie i tummo (skt. Candali – mistyczny ogień; ciepło wytwarzane zazwyczaj w czakrze pępka podczas praktyki Jogi Żaru –przyp. tłum.) formułuje się esencjonalne ciało zwane ciałem mądrości; ciało to ma funkcję ochrony przed koniecznością karmicznych narodzin. Dotyczy to drugiej inicjacji. To ciało mądrości uformowane jest z czerwonego i białego bodhi (często używa się także terminów skt. bindu; tyb. Tig.le- oznacza punkt, kropla; białe bindu koresponduje z energią witalną nasienia, czerwone bindu z żeńską energią krwi i jajeczka; ich odpowiednikiem w ciele Buddy jest Bodhi – umysł Bodhiczitty; - przyp. tłum.), energii, oddechu i mądrości. Nie ma już w nim nic fizycznego. Dlatego właśnie przekształcenie takiego ciała w Tęczowe Ciało jest bardzo łatwe, nie ma już wtedy przeszkód i wątpliwości co do możliwości uczynienia tego. To jest drugi poziom.
Trzeci poziom: praktykujący na tym poziomie nadal ma w sercu małą sylabę nasienną (bidża) – HUM, HRI czy też SHEY. Kiedy to praktykujesz cały wszechświat świeci się, promieniuje światłem; wszystkie góry, rzeki, wszystkie rzeczy i zjawiska rozpuszczają się w światło. Światło to wnika w twoje normalne ciało fizyczne (zgrubne, ordynarne ciało) zamieniając je w ciało mądrości, a z kolei ciało mądrości zamienia się w Ciało Samadhi. Bidża (sylaba) ciała mądrości musi stać się mała niczym szerokość włosa, a następnie musi ona rozpuścić się całkowicie w Dharmakaji. Wtedy osiągasz tzw. Ciało Dharmy. Ciałem Dharmakaji jest Śunjata (pustka). Tęcza pojawia się na niebie, zatem musisz dotrzeć do takiego miejsca, i wtedy stać się niczym tęcza. Wtedy wypromieniujesz swoje tęczowe ciało.

To właśnie jest ścieżka. Najpierw rozwijasz ciało bańki, następnie ciało Samaja (yidama), następnie ciało Mądrości, następnie ciało Samadhi. Jeśli jesteś gotów osiągać te stopnie jeden po drugim, może być dla ciebie łatwe osiągnięcie Tęczowego Ciała. Jednak musisz wiedzieć, że nie jest to jednak takie zupełnie łatwe, ponieważ do Tęczowego Ciała muszą być wchłonięte wszystkie organy wewnętrzne i nerwy, które osiągają wysoki stopień rozwoju.

W ciele Buddy podstawową rzeczą jest Kanał Centralny (nerw środkowy). Większość ludzi popełnia błąd myśląc, że kanał centralny to kręgosłup. Jednak w rzeczywistości to nie kręgosłup jest podporą całego ciała, lecz kanał centralny (nerw środkowy). Oznacza to, że wszystkie kości rozpuszczają się właśnie do niego. Ponieważ jest tak, iż nerw środkowy jest podporą ciała Buddy, ktoś może zapytać – w jaki sposób zatem można ustać, skoro jest on taki wiotki? Jednak nie jest to dokładnie tak jak w zwykłym ciele. Wiadomo, że na dole kanału centralnego wizualizuje się ogień tummo, na górze zaś HUNG, białe bodhi. Jest tak, że podczas trzeciej inicjacji medytujący używa ognia tummo nie jedynie do rozpuszczenia samego siebie, ale do rozpuszczenia wszystkiego; podobnie jak podczas gotowania – ogień jest bardzo ważny, aby gotowane rzeczy rozmiękczyć. U płci męskiej jest mniej energii tummo, a więcej nektaru, zaś u płci żeńskiej jest więcej tummo, a mniej nektaru. I właśnie dlatego mamy trzecią inicjację, podczas której kobieta i mężczyzna nawzajem pomagają sobie, poprzez wymienienie się tummo i nektarem, by ułatwić sobie przekształcanie. W Chinach mówi się, że ciało uformowane jest z dwóch składowych elementów, zasad: krwi oraz energii. Energia jest dodatnia (prawa), krew jest ujemna (lewa). Energia wznosi się do góry, krew spływa do dołu – podczas oddychania zatrzymujemy energię i wtedy wznosi się ona do góry i na zewnątrz (od strony prawej), tak iż wszystkie negatywności są wydalane. Jednak krew staje się esencją, nasieniem, które podczas stosunku seksualnego wydalane jest do dołu. Dlatego koresponduje ona ze stroną lewą. Esencja, nasienie i jajeczko uważa się jako środkowe. Najpierw jednak mają być rozpuszczone wszystkie kości. Aby przekształcić ludzkie ciało w Tęczowe Ciało, potrzeba wiele mądrości i praktyki.

Pierwsza czakra (ujęcie tybetańskie, dotyczy czakry w rejonie trzeciego oka – przyp. tłum.) ma związek z mózgiem i układem nerwowym. Praktykując z HUNG i z tummoprzekształcasz cały ten system nerwów, tak że rozpuszcza się on w tej czakrze głowy. Druga czakra (rejon gardła) ma związek z układem oddechowym i płucami. Poprzez tummo układ ten przekształca się i rozpuszcza w czakrze gardła. Musimy w tym celu kontrolować oddech, wizualizować go i podnieść ogień tummo do góry, aby przekształcił ten układ (oddechowy). Układ krążenia związany jest z krwią i z sercem. Poprzez oddech tummo przekształcamy układ krążenia w czakrę serca. Teraz krew i organ serca są już zakończone, płuca są zakończone, a także fizyczny mózg jest już zakończony. Następnie układ trawienny jest przekształcany w czakrę pępkową. Wszystkie organy trawienia i wchłaniania (jelita) są przekształcane i spalane ogniem tummo. Podobnie w czakrze rozrodczej organy płciowe są spalane i przekształcane w tę czakrę. Zatem zamiast pięciu głównych organów i układów ludzkiego ciała fizycznego, mamy teraz pięć czakr. Wtedy gdy w pełni zrealizowanych jest te pięć czakr i wszystkie organy są już przekształcone, wtedy mamy Tęczowe Ciało. Przekształcanie czterech pierwszych czakr należy do dziedziny drugiej inicjacji, zaś przekształcanie organów rozrodczych należy do inicjacji trzeciej. Druga inicjacja jest praktykowana samotnie, z kanałami (nerwami) i energią; trzecia inicjacja angażuje dodatkowo pomoc dwóch przeciwnych płci. Zadaniem pracy dwóch przeciwnych płci jest zwiększenie mocy transformacji, mocy Tummo. Jednak kiedy to praktykujesz nie powinieneś się rozpraszać (ejakulować), w przeciwnym razie nadal będziesz miał przyczyny odrodzenia jako człowiek. Zamiast tego musisz podnosić esencję do góry, przekształcając ją w ogień; wtedy za pomocą tej mocy ognia będziesz w stanie rozpuścić każdy fragment ciała fizycznego. Wtedy rzeczywiście będziesz w stanie przekształcić je w Tęczowe Ciało.

Padmasambhava podążał za naukami takiego rodzaju, a nauki Dharmy dotyczące tego przetrwały aż do dzisiaj, tak że my również możemy je praktykować. Także dla nas jest możliwe aby to zrobić. Jest to w pełni naukowe. Dlaczego nie mielibyśmy tego dokonać? W przeszłości gromadziliśmy karmę wykonując różne działania i nasze czakry pozamykały się światowymi rzeczami. Jest powszechne u każdego, że wszystko jest pomieszane. Zatem powinniśmy podążać za praktykami i robić wszystko co robił nasz Mistrz – Guru Padmasambhava, tak abyśmy także my, bardziej lub mniej, osiągnęli taką realizację. Powinniśmy dbać o rozwijanie samych siebie. Tego wszystkim życzę.

III. Owoc (ang. Consequence – rezultat) 

Rezultatem osiągnięcia Tęczowego Ciała jest połączenie z piątą Kają Buddy (piątym ciałem Buddy). Rzeczywistość Buddy ma 5 Kaji: Nirmanakaja, Sambhogakaja, Dharmakaja, Sahadżakaja, i Mahasukhapradżniakaja. Piąta Kaja to właśnie Tęczowe Ciało. Ponieważ jest on (Padmasambhava) Mahasukha, może on uczestniczyć w Wielkiej Przyjemności, tak jakby był ciałem materialnym, a jednak ma najwyższą mądrość połączoną z Dharmakają. Ponieważ Pradżnia oznacza Mądrość, a osiągnięcie Mahasukha oznacza, że odrodził się w ludzkim ciele, które było przekształcone w najwyższą formę fizyczną, w tęczę. Światło tęczy jest najdoskonalszą mądrością, zaś kolory tęczy są najwyższą formą fizyczną – oba razem harmonijnie współtworzą Piątą Kaję. Mówimy “pełne oświecenie” – najwyższa mądrość jest Światłem. Osoba pełna splamień nie ma światła, tylko ciemność. Vidja, wiedza, jest światłem; avidja, ignorancja (niewiedza) jest bez światła. Forma i kolory tęczy odzwierciedlają na bezchmurnej przestrzeni nieba fizyczny aspekt mądrości, która jest światłem. Fizyczne ciało z mięsa jest przekształcone w formy i kolory tęczowego ciała, którego światło jest mądrością Mahasukha prajna. Ponieważ jest wtedy forma, zatem staje się możliwe zjednoczenie w objęciach ze wszystkimi dakiniami i osiąganie przyjemności fizycznej, podczas gdy jednocześnie zachowana jest głęboka mądrość stanu bez egoizmu, pustka i nauki filozoficzne wszystkich Buddów. To właśnie jest Mądrość i wysoki Rezultat. Ponieważ jest on fizycznie tęczą, zatem nie ma śmierci. Ponieważ nie ma śmierci – nie ma końca wyzwolenia; ponieważ nie ma końca wyzwolenia – może on bez końca utrzymywać swoje Wielkie Współczucie. Tak więc gdziekolwiek, w jakimkolwiek kierunku, w jakiejkolwiek sytuacji każda osoba może połączyć się z Padmasambhavą i otrzymać jego inspirację.

Pierwszą zasadą urzeczywistnienia Stanu Buddy jest Wielkie Współczucie. Drugą jest Głęboka Mądrość, która staje się Światłem. Ponieważ Padmasambhava może wysyłać swoje światło w każde dowolne miejsce, zatem każdy może zostać wypełniony tym światłem i otrzymać mądrość Stanu Buddy. Tak więc nasz ostateczny cel, wyzwolenie, może w tym życiu zostać osiągnięty poprzez dwie podstawowe zasady – Wielkie Współczucie i Głęboką Mądrość. To jest rzeczywisty Rezultat. Nie powinniśmy zatem dążyć do sześciu nadludzkich mocy, czy dziesięciu właściwości, czy 32-u form, lecz do Wielkiego Współczucia poprzez które możemy każdego uratować, i do Głębokiej Mądrości, poprzez którą możemy wszystko oczyszczać i otwierać każdy umysł, przynosząc wielką szczęśliwość. To właśnie jest rzeczywistym Rezultatem. To właśnie dlatego Padmasambhava nie umarł, lecz jak sam to powiedział, zniknął z tego świata i udał się do świata Yakszów, pojawiając się tam jako Król Yakszów, aby wyzwolić tamte istoty. W istocie może on jednak przychodzić tutaj z powrotem, może przybyć do Ameryki, może przybyć do Chin, czy gdziekolwiek gdzie jest utworzone z nim jakieś połączenie. Nie ma on ograniczeń czasu i przestrzeni. Jest to rzeczywisty rezultat osiągnięcia pełnego oświecenia w tym właśnie życiu, bez przemierzania poprzez wiele kalp.

Ponieważ Padmasambhava osiągnął to w ciągu jednego życia, zatem może on dopomóc swoim uczniom w dokonaniu tego samego. Jak już wcześniej powiedziałem – możemy mieć takie same Przyczyny jak on, ponieważ Budda nie świeci swoim światłem tylko na ciało Padmasambhavy, lecz wysyła je wszędzie i w każdym czasie, jeżeli masz odpowiednią wiedzę i otwarcie się, jeśli w to wierzysz. Powinieneś ufać, że jest taka możliwość, ufać w światło Buddy, które wysyła on do każdej osoby, ufać w jego wszechobecność. Gdyby nie był faktycznie w każdym miejscu i o każdym czasie, gdyby zapomniał chociaż jedną czującą istotę i nie świecił na nią swym światłem, wtedy nie mógłby osiągnąć całkowitej Dharmakaji, ponieważ każda istota zajmuje jakąś przestrzeń w Dharmakaji. Jest Ślubowaniem (Samaja) Buddy – by wysyłać i świecić swoje światło do każdego z nas. Ci trzej Buddowie świecili światłem w kierunku Padmasambhavy, a jednocześnie w tym samym czasie świecili światłem w naszym kierunku; lecz my nie byliśmy gotowi, nie zaakceptowaliśmy tego i zapomnieliśmy o tym. Tak naprawdę naszym problemem nie jest to w jaki sposób Padmasambhava osiągnął tęczowe ciało, lecz to dlaczego nam jest tak trudno je osiągnąć. To jest najistotniejsze. Przyszliśmy na ten świat w oparciu o naszą przeszłą Karmę. Nie mamy jeszcze odciętych wszystkich korzeni transmigracji; wiele spraw i długów ciągle pozostaje, i w efekcie rodzimy się jako właśnie taka osoba. Jednocześnie mamy szczególnie szczęśliwą karmę, ponieważ zetknęliśmy się z Dharmą. Nawet myśląc, że ten czas to Wiek Kaliyugi, to jednak Dharma ciągle tu jest, Tripitaka ciągle tu jest.

Po pierwsze odrodziliśmy się jako ciało poprzez naszych rodziców. Oni kochali nas, dbali o nas, o to by nasze ciała były zdrowe. Wiele spraw z naszego życia bazuje na naszym ciele fizycznym; jeżeli ktoś nas zbeszta, wtedy czujemy ból zarówno w umyśle jak i w ciele. Ponieważ posiadamy ciało, więc musimy troszczyć się o jedzenie, o miejsce zamieszkania, musimy także zdobyć jakiś zawód abyśmy mogli nakarmić ciało, tak aby nie zmarło śmiercią głodową. Tak więc w naszym codziennym życiu wszystko o czym myślimy i rozmawiamy jest skoncentrowane na tym naszym karmicznym ciele. Kto o tym wie, że jest taka potencjalność jak osiąganie Stanu Buddy? Kto pamięta, że istnieje potencjalność Stanu Boga? Kto wie czy po śmierci tego ciała dostaniemy jakieś inne ciało? – Nie dbamy o takie pytania. Każdego dnia jedynie dbamy o dostarczanie satysfakcji swoim ciało i nie myślimy już o tych innych rzeczach. Jednak ciało, które dostaniemy po śmierci może być ciałem psa, kota, ducha, a może jakiegoś insekta. To co uczyniłeś podczas tego życia używając tego ciała, zdecyduje o tym jakie będzie następne ciało. Jednak nawet podczas tego życia nie jestem w stanie usatysfakcjonować swojego ciała, jak zatem mogę zatroszczyć się o następne ciało. Nikt o takie rzeczy nie dba. Tymczasem buddyjska Tantra naucza cię, że twoje ciało pochodzi z poprzedniej karmy, i nawet jeśli nie dbasz o to obecne ciało, powinieneś zatroszczyć się o swoje przyszłe ciało. Jeśli chcesz stać się Buddą powinieneś wykonywać pewne praktyki (rytuały). Zatem zaczynasz od wizualizowania tego ciała jako przezroczystej bańki, po to aby odciąć wszelkie koncepcje dotyczące twojego ludzkiego ciała; powinieneś kompletnie zapomnieć swoje ciało. Inne religie nie mówią o ciele Yidama. Jednak buddyjska Tantra mówi, że ciało yidama jest niczym bańka – z zewnątrz jest niczym odbicie, zaś wewnątrz jest pustką. Twoje karmiczne ciało pochodzi z przeszłych zaciemnień; poprzez taką praktykę anulujemy nasze przeszłe długi. Jednak ponieważ ciało Buddy pochodzi z filozofii Śunjaty, zatem jest to wolne od egoizmu. Dlatego nauki buddyjskie uczą nas by osiągnąć inne ciało w miejsce fizycznego ciała, jednak równocześnie ciągle utrzymywać to ciało fizyczne, które podąża wtedy za regułami tego ciała wizualizowanego. Powinieneś wizualizować wszystkie szczegóły od góry do dołu, nawet najmniejszy włos, jako puste i na zewnątrz będące odbiciem. Na miejscu swojego fizycznego (cielesnego) ciała wizualizujesz ciało Yidama i zapominasz o ciele karmicznym. Ciągle myśl o ciele yidama i krok po kroku wszystkie twoje koncepcje związane z ciałem karmicznym będą zapominane, fizyczna struktura ciała (flesh – mięso) nie będzie postrzegana jako taka solidna (stała), a sprawy światowe nie będą miały nad tobą takiej mocy. Zatem każdego dnia, w każdej chwili i przy każdej okazji myśl o tym, że jesteś yidamem, zapominając o swoim fizycznym ciele. Jeżeli np. twój yidam ma czterygłowy, wtedy powinieneś myśleć, że masz dodatkowe trzy głowy i postępować odpowiednio do tego. Jeśli twój yidam ma rogi, wtedy przechodząc przez drzwi powinieneś myśleć, że masz dwa rogi i być odpowiednio ostrożny podczas przechodzenia. Zawsze tam gdzie jest chęć, jest sposób aby to osiągnąć. Mój Mistrz jako swojego yidama obrał czteroramienną formę Awalokiteśwary i wiele osób, w pewnych okolicznościach, mogło zobaczyć, że mój Guru ma cztery ręce. Było tak ponieważ on rzeczywiście osiągnął wizualizację czterech ramion. 
Nawet jeśli medytujący nie osiągnął Tęczowego Ciała, na pierwszym poziomie wizualizowania siebie jako bańki opiera się on na teorii pustki. Przed pierwszą z czterech Wielkich Inicjacji, która jest Inicjacją Yidama, powinieneś praktykować trzy niższe jogi razem z tą praktyką wizualizowania przezroczystej bańki, w której wszystko wewnątrz jest puste, zaś wszystko na zewnątrz jest niczym odbicie. Z pośród tych trzech niższych ścieżek jogi (krija tantra, czarja tantra, joga tantra – przyp. tłum.) Krija Yoga polega na służeniu Buddzie, Czarja Yoga polega na pracowaniu dla Buddy, zaś Yoga Tantra polega na wizualizowaniu na swoim ciele, nie tylko na koncentracji na zewnętrznym ciele Buddy. W tych dwóch pierwszych jogach Budda znajduje się na zewnątrz ciebie – służysz mu i czynisz ofiary, jednak w Yoga Tantrze ty sam musisz stać się yidamem. Po prostu wykonuj to zgodnie z rytuałem i wizualizuj wszystkie rzeczy. Jednak te trzy niższe jogi ciągle jeszcze nie są pierwszą z czterech najwyższych inicjacji. Z kolei do najwyższej nie jest wymagany żaden rytuał. Kiedy urzeczywistniasz tę najwyższą inicjację, nie potrzebujesz już żadnej książki, jako że rytuał i wizualizacja były już powtórzone wielokrotnie, wiele-set razy, a rytuał został urzeczywistniony i osiągnąłeś w nim dużą biegłość. Zatem teraz żadne książki nie są już wymagane, praktykujący, kiedy osiąga najwyższą inicjację, po prostu medytuje i wizualizuje wszystkie rzeczy z wielką dokładnością.
Zazwyczaj w naszym życiu codziennym zapominamy o wizualizowaniu yidama i zapominamy o potencjalności naszego ciała, zatem nie praktykujemy ciała bańki, czy też ciała yidama. Padmasambhava najpierw praktykował ciało yidama, a następnie drugą inicjację związaną z mądrością tummo, mądrością energii, mądrością ognia, mądrością kropli, mądrością kanałów – we wnętrzu bańki. Następnie pięć organów ciała fizycznego i ich układy rozpuścił w pięciu czakrach, a wszystko to we wnętrzu bańki. Na zewnątrz bańki odbicia są niczym cienie, we wnętrzu bańki wszystkie czakry są także niczym odbicia, niczym cienie. Powierzchnia yidama z zewnątrz pokryta jest odbiciem, zaś wewnątrz zawiera pięć organów i układów przekształconych w pięć czakr. Poprzez wolne oddychanie pięć zewnętrznych elementów jest przekształcanych w pięć mądrości, którymi są: energia górna, energia dolna, energia w środkowym obszarze, energia przenikająca nasze cztery kończyny, oraz energia życiowa. Podczas procesu umierania ta ostatnia, energia życiowa, opuszcza ciało wraz ze świadomością; dzieje się to w czakrze sercowej. Jeśli zdarza się, że ta energia życiowa opuszcza ciało przed śmiercią, wtedy ta osoba staje się szalona. Jeśli gromadzisz wszystkie swoje energie w kroplach mądrości podczas robienia tummo, wtedy może to być niebezpieczne i możesz stać się szalony. Najpierw musisz utwierdzić się w praktyce bidża, i z centrum bidża powoli gromadzić energię, ponieważ wszystko to jest połączone z energią życiową. Jeśli zatem nie jesteś osadzony w praktykowaniu sylaby nasiennej bidża w swoim sercu, wtedy także energia życiowa może wydostawać się na zewnątrz.
Tak więc druga inicjacja jest bardzo ważna – przekształcenie pięciu organów w pięć czakr. Współcześnie wykształcona, cywilizowana osoba spędza wiele czasu próbując utrzymać swoje pięć organów w dobrej kondycji, co jednak jest bardzo trudne; nie ma wtedy czasu myśleć o pięciu czakrach. Nie interesują się oni swoimi czakrami, a jedynie organami; dlatego jest im trudno osiągnąć Tęczowe Ciało. W rzeczywistości, jeżeli faktycznie medytujesz na pięć czakr i poprawnie utrzymujesz głęboki oddech, wtedy nie będziesz miał żadnych chorób pięciu organów. Ja osobiście, chociaż nie zrealizowałem tego w pełni, jednak żyłem w swoim miejscu odosobnienia przez dwadzieścia pięć lat bez żadnych chorób. Jedynie czasami małe przeziębienie, które bardzo szybko się kończyło. Zatem te produkty uboczne takiej buddyjskiej praktyki także są bardzo wartościowe. Kiedy sadzimy jakieś nasionko w ziemi, każdego dnia dbamy o nie, podlewając je wodą i oświetlając słońcem, wtedy naszym rezultatem będzie wspaniałe, piękne drzewo. Równocześnie będzie wiele produktów ubocznych, takich jak np. wiele witamin w owocach. Mówimy, że naszym głównym celem jest Pełne Oświecenie, jednak jest także wiele wartościowych produktów ubocznych tej praktyki.
Jeżeli nie dbamy o czakry, lecz zamiast tego dbamy jedynie o organy fizyczne, wtedy być może osiągniemy kilka chwilowych pożytków, jakąś tymczasową pomoc, w utrzymywaniu zdrowia fizycznego, jednak równocześnie tracimy wtedy potencjalność realizowania energii Stanu Buddy. Wtedy, gdy zapomina się o pięciu energiach Stanu Buddy, wtedy ciało Buddy nie rozwija się tak pomyślnie, zatem nie osiągasz wtedy Tęczowego Ciała. Jeżeli natomiast nie praktykuje się trzeciej inicjacji, wtedy nie realizujemy jej głównej funkcji, którą jest wymiana czerwonego i białego bodhi. Jak wiemy w ciele fizycznym człowieka, posiadającym pięć bardzo istotnych dla niego organów, mamy także nasienie i jajeczko (dotyczy substancji rozrodczych – przyp. tłum.); w ciele Buddy odpowiadają im białe i czerwone bodhi. Ponieważ to czerwone bodhi jest większe u kobiet, zaś białe u mężczyzn, dlatego praktykuje się wymienianie energią bodhi. Dotyczy tego trzecia inicjacja w praktykę miłości Wadżry. Mówi się, iż chłopcy posiadają swoje nasienie od około 16-go roku życia, jednak poprzez takie działania jak masturbacja, stosunki homoseksualne, stosunki zwykłe (heteroseksualne) nasienie to jest stopniowo tracone, tracone, tracone – każdego roku, każdego tygodnia, każdego dnia. Zatem stopniowo traci się bardzo dużo esencji. Dlatego ta energia musi być wzmacniana praktyką miłości Wadżry. Odnośnie tracenia nasienia, jeżeli naraz, w jednym momencie, następuje zbyt duża utrata energii życiowej, wtedy może wywołać to śmierć. Jednemu z moich przyjaciół przydarzył się taki wypadek, że podczas praktykowania drugiej inicjacji, polegającej na ćwiczeniach oddechowych i praktyk z czakramami, zbyt wydłużył on te ćwiczenia. Nastąpiło wtedy wyrzucenie energii życiowej z ciała, w efekcie czego zmarł. Jeśli wykonywał by te ćwiczenia właściwie utrzymując skupienie na Śunjacie (pustce), wtedy nie napotkałby on takiego niebezpieczeństwa. Jemu zaś przydarzyło się tak, że zamiast do góry, jego świadomość i nasienie zostały wyrzucone w dół. Nie osiągnął on zatem praktyki Wadżra miłości; zamiast Tęczowego Ciała osiągnął jedynie zgon. Jeżeli zaś weźmiesz korzyści płynące z rozwoju swojego bodhi, wtedy będzie ono rosnąć. Wtedy energia tummo będzie bardzo mocna, taka jak wewnętrzny żar, tak iż będziesz mógł rozpuścić w nim wszystko, całe to fizyczne ciało stanie się światłem.

Podsumowując chciałbym powiedzieć, że kiedy osiągamy cztery inicjacje i znamy filozofię Śunjaty, wtedy możemy także rozpoznać Dharmakaję. Bez Śunjaty nie możemy rozpoznać Dharmakaji, a bez Dharmakaji nie możemy zrealizować Tęczowego Ciała. Ponieważ tęcza pojawia się na niebie, jeżeli nie ma nieba, nie możemy wtedy ujrzeć tęczy. Oznacza to, że nasze ciało Mahasukhapradżni osiąga się niczym tęcze na niebie, a to niebo jest symbolem Dharmakaji. Kiedy praktykujesz Dharmakaję – powinieneś praktykować Mahamudrę i filozofię Śunjaty. Jeśli tego nie praktykujesz, a jedynie mówisz o tym , wtedy nie będzie to zrealizowane. Teoria to jedno, a realizacja to drugie. Musisz zatem wziąć abstrakcyjne postacie filozoficznych teorii i wcielić je w konkretną realizację Dharmakaji. Właśnie dlatego nawet kiedy osiągamy Tantrę, czy nawet gdy osiągamy Mahamudrę – bez Dharmakaji nie jesteśmy w stanie zrealizować Tęczowego Ciała. Jednak kiedy podążamy za regułami Padmasambhavy i rzeczywiście praktykujemy, wtedy zarówno Przyczyna jak i Ścieżka, wszystkie warunki – mogą być takie same jak u naszego Wielkiego Mistrza. Zatem Rezultat także może być taki sam. To jest moja konkluzja.

Dodatek

Zarówno mężczyźni jak i kobiety praktykują wg takich samych metod Miłości Wadżry. Po praktykowaniu i osiągniećiu rezultatów w praktyce głębokiego oddychania – krwawienia miesiączkowe u kobiet zatrzymują się, co oznacza że także u niej następuje zatrzymywanie esencji (zatrzymywanie owulacji). Miłość Wadżry praktykuje się “nerw do nerwu”. W pochwie znajduje się mały nerw, który jest zakończeniem kobiecego nerwu środkowego (kanału centralnego). Jest on mały i może zostać umieszczony w ustach penisa. Zatem z zewnątrz penis jest wtedy obejmowany przez pochwę, zaś wewnętrznie tajemny nerw kobiecy jest wewnątrz narządu męskiego. Dlatego jest to podwójne i nazywane jest “nerw do nerwu”. Po stworzeniu takiego kontaktu “nerw do nerwu”, może przepływać energia, następuje wzajemny przepływ energia do energii. W taki sposób nie następują żadne zakłócenia. Po tym przepływie energii, który jest wymianą czerwonego i białego bodhi w ich ciałach, oboje czują się zharmonizowani. Nie ma konieczności wytrysku nasienia do kobiety, ani też uwalniania jajeczka przez kobietę. Mężczyzna i kobieta po prostu wymieniają się swoimi różnymi materiałami. Tym materiałem jest energia, która staje się nasieniem. Ty masz szczęście mieć taki materiał, a ja mam szczęście mieć inny materiał, zatem wymieniamy się wspólnie tymi materiałami. Ja wtedy wzmacniam moje nasienie, a ty wzmacniasz swoje jajeczko. Właśnie to nazywa się “nerw do nerwu”, “energia do energii”, “kropla do kropli”. Nie jest to wyrzucanie na zewnątrz, ale podnoszenie do góry. Głębokie oddychanie podnosi tę energię do góry, zaś energia Buddy spływa do środka. Ogień podnosi się do góry, zaś kropla spływa w dół. HUNG symbolizuje białe bodhi, zaś ogień symbolizuje czerwone bodhi. Ojciec przekazuje dziecku białe bodhi, zaś matka przekazuje czerwone bodhi. Zatem mężczyzna ma swoje własne czerwone bodhi, jednakponieważ wyczerpywał je (wytryskami) przez tak długi czas, zatem potrzebuje je wzmocnić poprzez praktykę Wadżra miłości.